Składniki:
- 1 kg schabu bez kości
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- tymianek
- 2 cebule
- 1/2 szklanki octu winnego
- 1/4 szklanki oleju
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 1 limonka
Wykonanie:
Mięso myję i osuszam na ręczniku papierowym. Z soli, zmiażdżonego czosnku, pieprzu i tymianku robię pastę i nacieram mięso. Cebulę kroję w piórka, przekładam do salaterki, dolewam ocet, wkładam mięso, zakrywam folią spożywczą i wstawiam do lodówki co najmniej na godzinę. Najlepiej zostawić na całą noc. Po tym czasie mięso przekładam do rękawa do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200'C na 1 1/2- 2 godzin. Wyjmuję i zabezpieczam przed wystygnięciem.
Na patelni rozgrzewam olej, dodaję cebulę z duszenia, podsmażam, zagęszczam mąką, zasmażam, rozprowadzam woda i gotuję 10 minut. Doprawiam solą, pieprzem i sosem sojowym. Sos przecieram przez sito.
Limonkę oparzam wrzątkiem i szoruję, dzielę na ósemki. Masło rozpuszczam na patelni, podsmażam cząstki limonki. Limonki przekładam na talerz, a tłuszcz dolewam do sosu. Pieczeń dzielę na porcje, polewam sosem pieczeniowym. Podaję z ziemniakami i cząstkami limonek.
SMACZNEGO!
Mięsko fantastyczne a sosik, jak marzenie. Beatko wpraszam się do Ciebie na obiad :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią Cię ugoszczę Krysiu :) zapraszam serdecznie :)
UsuńDziękuję Justynko :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący pomysł - może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńW kwestii formalnej jeśli możzna - zaginęła Ci Beato limonka wśród składników ;)
Pozdrówki
Anai
Oczywiście, że można, a nawet trzeba :) Limonka już na miejscu :) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńTo jest to co mój mąż lubi najbardziej. Schabik. Dodatki też mogą być. Poważnie. Przepis prosty ale super.
OdpowiedzUsuńTak samo jak mój mąż :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńU mnie ślubny zje każdy kawałek mięska, a połączenie z owocami to już moja słabość:) Beatko pysznie się zapowiada, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Polecam :) wszystkim smakowało :)
UsuńI to jest obiad :) Uwielbiam taki schabik, a w takiej wersji jeszcze nie miałem okazji skosztować
OdpowiedzUsuńPora najwyższa :D Danie było pyszne :)
UsuńBardzo lubię właśnie tak przygotowane mięsko. Trochę pysznego sosiku i... Och, strasznie mnie kusisz. Pozdrawiam Beatko i miłego wiosennego dnia życzę
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie miłego :) A kusić troszkę muszę :) Pozdrawiam Weroniko
Usuńrewelacyjny ten schabik Beatko, pewnie zagości u mnie na niedzielnym obiedzie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Napisz, czy smakował :) Pozdrawiam Meggy :)
UsuńUwielbiam takie jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D