Lubelski specjał to cebularze i chyba nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że to najlepsza bułka z cebulką i makiem jaką ktoś wymyślił :D A właściwie jako pierwsi zaczęli wypiekać cebularze Żydzi z lubelskiego Starego Miasta, potem wyrób ten rozpowszechnił się na Kazimierz Dolny i Zamość, a w ostateczności rozpowszechnił się wśród ludności polskiej.
Pyszne, drożdżowe ciasto, z duszoną cebulką posypaną makiem najlepiej smakuje na ciepło, posmarowane masłem.
Robiłam niejednokrotni i niejednokrotnie kupowałam, ale czemu nie mam jeszcze przepisu na blogu, to nie wiem. Pora nadrobić te zaległości, a że jestem rodowitą lublinianką, to, oczywiście,to uwielbiam cebularze :)
Ciasto drożdżowe:
Pyszne, drożdżowe ciasto, z duszoną cebulką posypaną makiem najlepiej smakuje na ciepło, posmarowane masłem.
Robiłam niejednokrotni i niejednokrotnie kupowałam, ale czemu nie mam jeszcze przepisu na blogu, to nie wiem. Pora nadrobić te zaległości, a że jestem rodowitą lublinianką, to, oczywiście,to uwielbiam cebularze :)
Ciasto drożdżowe:
- 1/2 litra mleka
- 10 dag drożdży
- 1 kg mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
- 1/2 kostki masła
- 2 jajka
Nadzienie:
- 3 duże cebule
- 3 łyżki maku
- olej do smażenia
- 1 jajko do smarowania
Wykonanie:
Drożdże rozpuszczam w ciepłym mleku z dodatkiem cukru, posypuje dwiema łyżkami mąki i odstawiam na około 20 min, przykryte ściereczką, aż drożdże zaczną pracować.
Masło rozpuszczam i studzę. Do wyrośniętego zaczynu dodaję przestudzone masło, jajka, sól i resztę mąki i wyrabiam tak długo, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Ponownie nakrywam ściereczką i odstawiam do podwojenia objętości.
Cebule obieram, kroję w kostkę i podduszam na łyżce oleju, aż stanie się szklista, dosypuję mak, mieszam, solę do smaku i studzę.
Wyrośnięte wykładam na blat podsypany mąką, odgazowuję uderzając otwartą dłonią i robię wałek, który dzielę na 12 części. Każdą część lekko rozpłaszczam, nakładam farsz, smaruję rozmąconym jajkiem, układam na posypanej mąką blaszce, nakrywam ściereczką i odstawiam na 10-15 min do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewam do 200°C, wstawiam wyrośnięte cebularze i piekę aż się zrumienią około 15 min. Upieczone wyjmuje i odstawiam by przestygły. Jeszcze ciepłe smaruję masłem.
SMACZNEGO!
bibliografia
Masło rozpuszczam i studzę. Do wyrośniętego zaczynu dodaję przestudzone masło, jajka, sól i resztę mąki i wyrabiam tak długo, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Ponownie nakrywam ściereczką i odstawiam do podwojenia objętości.
Cebule obieram, kroję w kostkę i podduszam na łyżce oleju, aż stanie się szklista, dosypuję mak, mieszam, solę do smaku i studzę.
Wyrośnięte wykładam na blat podsypany mąką, odgazowuję uderzając otwartą dłonią i robię wałek, który dzielę na 12 części. Każdą część lekko rozpłaszczam, nakładam farsz, smaruję rozmąconym jajkiem, układam na posypanej mąką blaszce, nakrywam ściereczką i odstawiam na 10-15 min do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewam do 200°C, wstawiam wyrośnięte cebularze i piekę aż się zrumienią około 15 min. Upieczone wyjmuje i odstawiam by przestygły. Jeszcze ciepłe smaruję masłem.
SMACZNEGO!
bibliografia
Bardzo je lubię i wieki ich nie jadłam :-) muszę koniecznie je zrobić bo narobiłaś mi apetytu na nie :-) Pozdrawiam Beatko :-)
OdpowiedzUsuńSą przepyszne !! Polecam Marzenko :)
Usuńuwielbiamy, choć do Lublina nam daleko :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to , są fantastyczne :D
Usuńale mi narobiłaś smaka na nie :) porywam przepis :P
OdpowiedzUsuńA porywaj, porywaj :D
Usuńświetne Ci wyszły, bardzo lubię cebularze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :) Jak prawdziwa lublinianka lubisz cebularze :D
UsuńBeatko nie jadłam takich bułek. Do Lublina mi daleko. Ale mając przepis mogę zrobić. Na zdjęciu wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, zapraszam w takim razie do Lublina na fantastyczne cebularze :)
UsuńWygladaja fantastycznie, aż slinka cieknie, juz zapisuję w zakładkach, bo na pewno mi posmakują:)
OdpowiedzUsuńPolecam !!!
UsuńBeatko , drożdżowe ciasto jest bardzo inspirujące, fajnie smakuje zarówno z cebulą na słono , jak i na słodki. Bardzo smacznie zrobiłaś cebularze. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko, lepszych cebularzy, niż lubelskie, nie znajdziesz nigdzie :)
UsuńZnakomite, lubię wytrawne bułeczki. Twoje Beatko wyglądają rewelacyjnie. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu, koniecznie musisz spróbować :)
UsuńBeatko cebularze uwielbiam, choć ostatnio zrobiłam je zupełnie inaczej:) pozdarwiam
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja uwielbiam cebularze :D
UsuńBeatko! Ale mi narobiłaś ochoty. Niby takie proste skladniki a ile smaku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Weroniko, smakują wyśmienicie :)
UsuńNa śniadanko cebularz najlepszy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam cebularze!
OdpowiedzUsuń