Początkowo myślałam, że ta marynata będzie zbyt ostra, gdyż podczas degustacji byłam pewna, że wypali mi wszystkie kubki smakowe :D Jednak myliłam się i to bardzo. Podczas smażenia wszystkie składniki pięknie się ze sobą połączyły i okazało się, że żeberka są wprost idealne. Nie za ostre, nie za łagodne. Pyszne!!!
Składniki:
Składniki:
- 1 kg żeberek
 
Marynata:
- 3 łyżki oliwy z oliwek
 - 4 ząbki czosnku
 - sok z 1 cytryny
 - 1 pełna łyżeczka chilli
 - sól
 - pieprz
 - 2 łyżki miodu
 - 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
 - 1 łyżka przecieru pomidorowego
 
Wykonanie:
Żeberka myję, osuszam na ręczniku papierowym, dzielę na porcje, w razie konieczności każdą kość należy przekroić na pół- moje były zbyt długie, więc je przekroiłam. Składniki marynaty mieszam ze sobą w misce, wkładam żeberka, przykrywam folią spożywczą i odstawiam na noc do lodówki. 
Następnego dnia na patelni rozgrzewam kilka łyżek oleju i obsmażam mięso z każdej strony na rumiano. Do obsmażonego mięsa dodaję marynatę, przykrywam przykrywką i duszę na niewielkim ogniu ok 1 godz, uważając by się sos nie przypalił. Podaję z ziemniakami z wody 
SMACZNEGO!
.jpg)
.jpg)
ale bym zjadła :) mniam :)
OdpowiedzUsuńPolecam Megg :)
Usuńuwielbiam wszystko co jest na ostro, pycha :-)
OdpowiedzUsuńSmak chilli nie jest dominujący, aczkolwiek pięknie podkreśla całość :) Pyszne i aromatyczne
UsuńCudne żeberka!! pycha:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńświetne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :) Pozdrawiam :)
UsuńBeatko, dawno nie jadłam żeberek. Ale przypomniałaś mi że są takie pyszne dania. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Polecam się na przyszłość :D Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
UsuńNa pewno pyszne... Szkoda, że nie dla mnie, ale dla mojego męża i owszem
OdpowiedzUsuńWeroniko, przyznaję, żeberka były pyszne :) Możesz robić danie dla mężusia :) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńChętnie tu zaglądam, świetne przepisy. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, miło mi, że tak uważasz :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńjak ja dawno nie jadłam żeberek. Kiedyś często z mężem robiliśmy sobie taką żeberkową ucztę :-)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi apetytu Beatko :-)
Cieszę się, że narobiłam Ci apetytu, Grażynko :) Polecam, pyszne były :)
Usuń